Fiołek poleca: Tha last showgirl
Dziś przychodzę do Państwa z filmem, na którym byłam w ulubionym kinie Muranów w Warszawie, a teraz powtórzyłam go sobie na jednej z platfrom streamingowych. Otóż bardzo, bardzo polecam film "The Last Showgirl".
„The Last Showgirl” to film, który na pierwszy rzut oka może wydawać się jedynie nostalgicznym ukłonem w stronę klasycznych produkcji o świecie estrady, ale w rzeczywistości okazuje się dużo bardziej dojrzałą i poruszającą opowieścią. Najważniejszym powodem, dla którego film działa tak dobrze, jest absolutnie magnetyczna rola Pameli Anderson, która swoją kreacją zdominowała ekran od pierwszej do ostatniej minuty.
Jej bohaterka – doświadczona artystka, która nie zamierza pogodzić się z tym, że świat próbuje o niej zapomnieć – została zagrana z wyjątkową mieszanką siły, melancholii i naturalnej charyzmy. Pamela nie tylko udźwignęła emocjonalny ciężar filmu, ale nadała mu zupełnie nową energię. Każda scena z jej udziałem jest pulsuje doświadczeniem i subtelną ironią.
Nie da się - ze względu na temaytkę - uniknąć porównań do filmu „The Substance”, w którym Demi Moore również wciela się w rolę kobiety walczącej z przemijaniem i presją wyglądu. Choć Moore wypadła solidnie, jej interpretacja jest wyraźnie bardziej skoncentrowana na zewnętrznej fasadzie niż wewnętrznym konflikcie postaci. Pamela w „The Last Showgirl” jest natomiast żywa, wielowymiarowa i autentycznie wzruszająca. Tam, gdzie Moore grała jakiś koncept gwiazdy kina, Pamela gra człowieka. W rezultacie „The Last Showgirl” okazuje się filmem bardziej emocjonalnym, bardziej ludzkim i zwyczajnie bardziej przekonującym. W dużej mierze dzięki temu, że jego sercem jest aktorka, która potrafi połączyć doświadczenie z wrażliwością, nie popadając przy tym w przesadny dramatyzm.
Jeżeli „The Substance” był intensywną, satyryczną wizją obsesji na punkcie młodości, to „The Last Showgirl” jest jej bardziej dojrzałą odpowiedzią na pytanie: czy nasza wartość zależy od tego, jak postrzega nas publiczność – czy od tego, jak widzimy siebie?
Dorzucam też kilka zdjęć z ostatnich, rewelacyjnych, sesji zdjęciowych Pameli. Fotografie pojawiły się między innymi w piśmie "Highsnobiety".
Jak dorosnę, chcę wyglądać jak ona. :-)








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz